Zapalenie płuc jako powikłanie nieleczonej grypy

Zapalenie płuc jako powikłanie nieleczonej grypy

Fakt, że co jakiś czas chorujemy na grypę jest dla większości z nas na tyle oczywisty, że bardzo często bagatelizujemy jej objawy. Nie chodzimy do lekarza. Pomimo choroby nie pozostajemy w domu, nie przyjmujemy leków lub też czynimy to bardzo nieregularnie. Tymczasem takie postępowanie może prowadzić do szeregu różnych powikłań. Niektóre z nich są naprawdę poważne. Mowa tu między innymi o zapaleniu płuc, zapaleniu mięśnia sercowego, zapaleniu osierdzia. Jeśli pacjent zaś choruje na jakąś chorobę przewlekłą np. astmę oskrzelową, czy cukrzycę to jej stan może się znacznie zaostrzyć jednym z powikłań jest właśnie wspomniane wyżej bakteryjne lub wirusowe zapalenie płuc. Jeśli jest ono powikłaniem grypy bardo często wymaga hospitalizacji pacjenta. Po czym możemy poznać, że objawy charakterystyczne są dla zapalenia płuc? Zazwyczaj mamy do czynienia z nimi w momencie, kiedy objawy grypy zdają się słabnąć. A więc jeśli po kilku dniach ponownie zaczyna nas męczyć bardzo wysoka gorączka, bóle mięśni i stawów oraz uporczywy kaszel bardzo prawdopodobne, że infekcja sięgnęła właśnie płuc. Aby potwierdzić diagnozę poza wywiadem lekarskim i osłuchaniem pacjenta w razie wątpliwości może zlecić dodatkowo wykonanie zdjęcia RTG klatki piersiowej. Leczenie jest w tym wypadku znacznie bardziej zaawansowane niż w przypadku leczenia grypy. Konieczne jest bowiem wprowadzenie antybiotykoterapii. W niektórych przypadkach należy do tego dołączyć również specjalną terapię oddechową.