Ludzie starsi przeciw farmakologii

Ludzie starsi przeciw farmakologii

Już właściwie za punt honoru niektórzy starsi ludzie postawili sobie, że nie będą chodzić do lekarza i nie będą brać środków farmakologicznych. Owszem, prawda jest, że leki są dzisiaj bardzo drogie, jednak dobrze jest być choćby pod kontrolą lekarską i zażywać dość tanie leki. Ludzie starszej daty mają to do siebie, że wolą leczyć się ziołami czy innymi domowymi sposobami. Jednak starszy człowiek posiada tez starsze organy. Pojawia się nadciśnienie, cukrzyca, miażdżyca. Nie da się tego leczyć dziurawcem, ptasim rdestem czy czosnkiem. Dlatego wizyta u lekarza jest konieczna. Lekarze często słyszą w gabinetach od starszych ludzi wypowiedzi takie jak „Najwyżej umrę, ale leków nie będę brać”. Tak drastyczne słowa powodują u lekarzy nieprzebieranie w słowach i opinie takie jak to, że w razie wylewu, wcale nie trzeba umrzeć, tylko kłopot robi się rodzinie, która musi się później zajmować sparaliżowanym pacjentem. Bardzo często to pomaga, a jeśli nie, to zazwyczaj nie ma już rady. Osoby, które nie chodzą do lekarza, często potem okazuje się, że posiadają zaawansowane nowotwory złośliwe. Nie ma w zasadzie już prawie co leczyć, bo przerzuty obecne są prawie wszędzie. Musimy więc wziąć to pod uwagę i warto uświadamiać nasze babcie, naszych dziadków czy wiekowych rodziców. Czasem też warto pomóc im finansowo w kupowaniu leków.